Wszystko dlatego, że zbyt późno dotarłem wczoraj do domu. Jeden samolot z Moskwy odwołano, bo miał jakąś usterkę, potem w kolejnym nie było miejsca i nie było wiadomo, czy w ogóle zdążę na czas. W końcu udało mi się pokonać przeszkody i wczoraj wieczorem byłem w domu. Tyle, że Marta nie była do balu...
Na ganku natknąłem się na Lidkę. Spoglądała na mnie i milcząco podniosła brwi, jakby zdziwiona, że nie ma przy mnie Doroty. Patrzyłem na nią i też milczałem. - A gdzie Dorka? – zapytała wreszcie. - Wygoniła mnie! – odpowiedziałem smutnym głosem, udając, że łzawo pochlipuję. Lidka nadal...
Te "odcinki" są chyba jednak zbyt długie do czytania... :) Ale jestem na forum tylko raz na tydzień, więc jest czas... :D **********************************... Witam panią prezes! Albo prezeskę, jak ktoś woli. Już pani odjeżdża? - Pani właśnie przyjechała. A kiedy zobaczyła...
- Ty, a wyście to kupili od miejscowych? - Nie, to jest w ogóle jeszcze bardziej skomplikowane. Po wielu perypetiach, właścicielem znajdującego się tutaj gospodarstwa, niemal zrujnowanego, został mój szwagier. Trafił w takie czasy, że było to prawnie możliwe, chociaż nie był i nadal nie jest rolnikiem,...
Samochód nagle skręcił ostro w prawo i zatrzymał się. Spojrzałem zaniepokojony przez okno, ale szybko odetchnąłem, bo zobaczyłem wejście do hotelu. - Dorotko, jesteśmy na miejscu – oznajmiłem i otwarłem swoje drzwi. Ale chociaż szybko wysiadłem, to nie zdążyłem obejść auta, kiedy ochroniarz z...
Zresztą, prawdę mówiąc, sam pomyślałem wtedy przez chwilę, że Dorotka bardziej pasowałaby wyglądem do Damiana, a nie do mnie. Ale mimo tego, że traktowała ich bardzo miło i wręcz poufale, to nie pozwoliła na najmniejsze wątpliwości, kto w tym domu jest najważniejszą dla niej osobą. Poza dziećmi, oczywiście....
Witam. Przejdę od razu do rzeczy. Wczoraj po południu robiłem sobie coś na laptopie (Acer Aspire 3810T, Windows Vista), wszystko było ok. Następnego dnia rano włączam laptopa, próbuję wpisać hasło - nie da się! Żadna litera kompletnie niie działa, wpisałem "-", cos się pojawiło, ale to nie część mojego...
- To już zmienia postać rzeczy – zauważył prorektor. – Jako uczelnia, mamy możliwości prawne podpisania umowy z doświadczonymi praktykami, pod warunkiem, że są co najmniej magistrami. Ich doświadczenie praktyczne możemy oceniać sami, jednak… Sama pani widzi, że to durne i bzdurne! W...